DYMARKI ŚWIĘTOKRZYSKIE

Tytuł

DYMARKI ŚWIĘTOKRZYSKIE

Opis

Dymarki Świętokrzyskie – impreza plenerowa odbywająca się co roku w Nowej Słupi u stóp Łysej Góry. Ma najdłuższą tradycję w regionie.
W 1967 roku działacze skupieni wokół ówczesnego Zarządu Okręgu PTTK w Kielcach podjęli inicjatywę zorganizowania imprezy plenerowej, której główny element stanowiłaby prezentacja procesu wytopu żelaza w piecach dymarskich. Wśród inicjatorów tego przedsięwzięcia znaleźli się między innymi przedstawiciele Zarządu Okręgu PTTK w Kielcach – prezes Bohdan Bełdowski i sekretarz Krzysztof Lewicki. Byli oni autorami koncepcji imprezy, którą nazwano "Dymarki Świętokrzyskie"
Ostatnia publikacja Mieczysława Radwana " Dymarki 1967", która ukazała się już po jego śmierci, dotyczyła Nowej Słupi i pokazowego wytopu żelaza, odtworzonego w tzw. dymarce. Na podstawie wcześniejszych prac Mieczysława można było odtworzyć technikę wytapiania żelaza w dawnych dymarkach. W marcu 1967 roku, Mieczysław z Zespołem Historii Polskiej Techniki Hutniczej i Odlewniczej rozpoczął przygotowania do publicznych pokazów wytopów w Nowej Słupi. Pomysł imprezy plenerowej, której główną atrakcją miała być prezentacja procesu wytopu żelaza w piecach dymarskich, podsunęli działacze ówczesnego Zarządu Okręgu PTTK w Kielcach.
Początkowo Mieczysław był niechętny tej inicjatywie, jednak
w maju, po uzgodnieniu warunków pokazu, Zespół przystąpił do jego
realizacji w Nowej Słupi. Komitet Organizacyjny uzyskał od władz
wojewódzkich pokrycie znacznych kosztów. Jak już wspomniano,
eksperymentalne wytopy terenowe przeprowadzał tam Zespół Historii Polskiej Techniki Hutniczej i Odlewniczej przy Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego od 1962 roku. Ostatni nastąpił 15 września 1967 roku, przed pierwszym pokazowym wytopem.
Prezentacja ta odbyła się nazajutrz pod kierunkiem Mieczysława.
Przygotowania i wytop śledziło kilka tysięcy turystów z Polski i oko-
licy. Przez dwa dni członkowie Zespołu Historii Polskiej Techniki
Hutniczej i Odlewniczej udzielali licznym wycieczkom dokładnych
wyjaśnień. „Dymarki Świętokrzyskie” okazały się sukcesem, stając
się cyklicznym wydarzeniem komercyjnym i medialnym. Ostatnie
przygotowane przez Mieczysława sprawozdanie z prac Zespołu do-
tyczyło tej imprezy. Ukazało się w 1968 roku, już po jego śmierci.

Dziś Dymarki Świętokrzyskie kojarzone są głównie z imprezą w Nowej Słupi a coraz mniej z postacią Mieczysława. A przecież bez jego pełnego pasji programu rekonstrukcji historii polskiej techniki hutniczej, popartej pracą naukową i organizacyjną, zapewne nie byłoby tego przedsięwzięcia. Pasji, która rozwinęła się w czasach ostrowieckich, czyli w latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku, gdy z przyjaciółmi Janem Samsonowiczem i Stefanem Krukowskim przemierzali pieszo ziemię świętokrzyską. Pasji, zrodzonej z wiedzy o procesach hutniczych, zdobytych w dalekim Ługańsku, na uczelni w Kijowie a potem w wolnej Polsce w Zakładach Ostrowieckich i Hucie „Pokój”, gdzie był kierownikiem Biura Technicznego.
Właśnie w Nowej Słupi Mieczysław prowadził terenowe, próbne
wytopy żelaza, by odtworzyć prastare techniki. Już bowiem od 1960
roku istniało tu Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego
– oddział Muzeum Techniki i Przemysłu NOT. Niewielka wtedy pla-
cówka powstała dzięki odkryciom i pracy Zespołu Historii Polskiej
Techniki Hutniczej i Odlewniczej Zakładu Historii Nauki i Techniki
PAN. Zespół ten stworzył i kierował nim właśnie Mieczysław. Dzięki
temu Nowa Słupia stała się centrum badań naukowych nad starodaw-
nym hutnictwem.

Źródło

Wikipedia, Maria Wiktoria Radwan - Mieczysław Radwan. Historia prawdziwa, Warszawa Ostrowiec Świętokrzyski 2022

Data

1967